Opinie, Polska, Poradniki

Gdzie spać i gdzie jeść w Bieszczadach?

Zacznijmy od tego, że ten wpis to pomysł wyjazdu w Bieszczady, który jest całkowicie „family i dog friendly”! My spędziliśmy w tym rejonie nieco ponad tydzień i był to bardzo dobry tydzień 🙂

Bieszczadzkie drewniane domki, czyli Myczkowce Sadyba…

Szukając noclegu w Bieszczadach z góry odrzuciliśmy miejscowości, w których bylibyśmy osaczeni przez tłumy turystów. Zależało nam również, aby zarezerwować jednorodzinny domek z ogrodzoną zieloną przestrzenią wokół. Głównym powodem były tutaj nasze preferencje i komfort funkcjonowania z psem. Znaleźliśmy parę ośrodków, udostępniających domki jednorodzinne, natomiast zdecydowana większość z nich nie była ogrodzona, albo nie tolerowała czworonogów.

W poszukiwaniach natrafiliśmy na Myczkowce Sadyba… Bardzo przytulne górskie domki, ogrodzona przestrzeń i możliwość wzięcia ze sobą psa, już na starcie nas przekonały!

Myczkowce Sadyba:

Jest to kompleks sześciu, nawet dziewięcioosobowych domków. Wszystkie chatki mają wspólny i ogrodzony ogród, miejsce do ogniska, plac zabaw i parking dla gości. No i rzecz jasna obiekt ten akceptuje (wręcz uwielbia) zwierzaki domowe!

Myczkowianka:

Rezerwując noclegi w Sadybie w cenę wliczone są śniadania w formie bufetu, które serwowane są w Myczkowiance – restauracji należącej do właścicieli wyżej opisanego ośrodka noclegowego. Restaurację od domków dzieli ok. 200m.

W Myczkowiance zjecie również pyszne obiady czy desery. Serwowane są tam dania o różnym przekroju, poczynając od kotleta z frytkami, przez ryby, naleśniki aż po pyszne zupy.

Co czyni Myczkowce Sadybę wyjątkowym miejscem?

Ludzie! Jadąc do tego miejsca, jedziecie nie tylko w Bieszczady, nad San czy zaporę. Ducha tego miejsca tworzą ludzie, czyli właściciele ośrodka oraz wy – goście.

Marta i Marcin prowadzą cały ten kompleks, a z wszystkimi, z którymi pracują, i których goszczą w swoich domkach tworzą wielką rodzinę. Są to niesamowicie otwarci ludzie a będąc ich gościem stajesz się również ich przyjacielem. Zawsze też służą pomocą chociażby w kontekście wycieczek okolicach 🙂

Jeśli planujecie wyjechać w Bieszczady – z całego serca polecam Wam ośrodek Myczkowce Sadyba (jeśli nie planujecie, to mam nadzieję, że niedługo zaczniecie :)). Ciche, spokojne i nie ogarnięte przez rzesze turystów, a jednocześnie tętniące radosnym górskim życiem miejsce.

tutaj znajdziesz więcej ciekawych materiałów o tym miejscu – https://www.facebook.com/myczkowcesadyba/

Gdzie jeść w Bieszczadach?

Chata Wędrowca (Wetlina 113)

Ten lokal musiał znaleźć się na mojej „polecajkowej” gastronomicznej liście. Chata Wędrowca to nie byle jaka naleśnikarnia w Wetlinie. Serwowane są tam niesamowicie smaczne, duże i małe, naleśniki GIGANTY z owocami, twarogiem czy miodem. Oczywiście możesz zjeść tam również zwyczajne dania, jednak bardzo zachęcam do spróbowania ich specjalności 🙂

Jeszcze bardzo ważną informacją jest fakt, że na zamówienie swojego naleśnika będziecie musieli troszkę poczekać w kolejce, gdyż zawsze jest sporo chętnych wędrowców na zjedzenie tych bieszczadzkich pyszności.

Oczywiście lokal ten, jak każdy o którym wspominam we wpisie, akceptuje psy.

strona restauracjihttps://chatawedrowca.pl/

Złoty Pstrąg (Wołkowyja, Bieszczadzka 3)

O tym, że w bieszczadzkiej kuchni rządzą pstrągi wie prawie każdy, natomiast nie każdy wie, gdzie je zjeść. Przychodzę więc z pomocą 😛 Smażalnia Złoty Pstrąg to naprawdę świetny wybór! Jedzenie jest tu wyśmienite (specjalizują się tu oczywiście w przyrządzaniu pstrągów, natomiast inne dania, takie jak pierogi czy nuggetsy też serwują). Dodatkową atrakcją i sposobnością na umilenie czasu delektowania się tymi pysznościami są widoki rozciągające się z tutejszego tarasu.

Jednak w porze obiadowej ludzi też jest tutaj sporo, natomiast nam nie zdarzyło się czekać aż zwolni się stolik, zawsze jakiś jeden samotny się znalazł 🙂

Oberża Pod Kudłatym Aniołem (Cisna 130)

Lokal ten pozornie niczym szczególnym się nie wyróżnia, natomiast zjesz tu pyszne, lokalne dania, takie jak na przykład placki po bieszczadzku, bojkowskie placki, bojkowskie pierogi czy pierogi bieszczadnika. Oczywiście serwują tutaj również bardziej typowe dania i posiadają menu dziecięce. Wszystko smaczne i godne polecenia!

Bieszczady to na prawdę niesamowity region, który warto odkryć, poznać i poczuć na własnej skórze! Jeśli planujesz podróż w to miejsce, to koniecznie przeczytaj ten wpis. Dowiesz się z niego, co warto zobaczyć, gdzie pojechać i w ogóle co robić w Bieszczadach! 🙂

2 thoughts on “Gdzie spać i gdzie jeść w Bieszczadach?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Subskrybuj Blog, Aby Być Na Bieżąco

Wprowadź swój adres email, aby zaprenumerować ten blog i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach.